Oczywiste jest, że osiągnięcie efektu wow w przypadku ogromnej liczby stylizacji zależy w dużej mierze od dobranych do niej dodatków. O ile rok 2020 był bardzo oszczędny w formie, bo biżuterię pokazywałyśmy głównie podczas spotkań zdalnych, o tyle jesień i zima 2021 przedstawiają się zupełnie inaczej. Tym razem more is more.
Moda na maksymalizm
W nadchodzącym sezonie stawiamy na zdecydowanie na wersje „max”: najdłuższe łańcuszki, największe kolczyki, najbardziej spektakularne bransoletki. Biżuteria w sezonie jesienno-zimowym naprawdę ma grać pierwsze skrzypce. W samej modzie dużo jest jednolitych kolorów, stosunkowo prostych projektów koszul, sukienek, marynarek czy swetrów. Ich zestawienie w dużą, masywną, rzucającą się w oczy biżuterią daje bardzo dobry efekt. Wielu projektantów zakłada, że to właśnie dodatki mają skupiać uwagę, przywoływać wzrok. Widać to było bardzo dobrze na ważnych wydarzeniach kulturalno-modowych tego roku – np. festiwalu w Cannes, gdzie prosta suknie Belli Hadid „ubrana” została w spektakularną biżuterię, które była dużo ważniejsza od samej kreacji.
Prostota i wyrazistość
Oczywiście nie chodzi w modzie na nadchodzący sezon o absolutne skupienie wyłącznie na spektakularnej i niecodziennej biżuterii. Dalej kochamy proste formy i minimalistyczne dodatki, tyle tylko że sięgamy po większą ich ilość. Dobrym przykładem będzie tutaj obrączka – dodatek biżuteryjny, który stał się bardzo modny w ostatnim czasie. Przez kilka dobrych sezonów skutecznie obrączki o prostej formie zastępowały na kobiecych dłoniach bardziej spektakularne pierścionki. Tyle tylko że przy trosce o wyrazistość formy biżuterii w pewnym sensie przestały one pełnić swoją formę. Nic jednak takiego się nie stało, ponieważ bardzo szybko pojawił się pomysł, aby obrączek nosić na palcach więcej niż jedną. Dzisiaj na dłoni powinno znaleźć się ich kilka na różnych palcach. Bardzo dobrze widziane jest także kombinowanie kilku różnych pierścionków-obrączek o różnej grubości, wykonanych ze złota i srebra na jednym palcu. W ten sposób trend prostoty biżuterii został utrzymany, a jednocześnie udało się z pomocą obrączek stworzyć bardziej wyrazisty dodatek biżuteryjny. Warto przypomnieć, że najwięksi światowi projektanci pokochali imponujace pierścionki noszone jednocześnie na kilku palcach:
- Schiaparelli proponuje masywne złote obrączki z motywem perłowych kwiatów,
- Balenciaga stawia na pierścionki przypominające złote, męskie sygnety,
- Tory Burch dalej idzie w stronę geometrii.
Na jaką biżuterię postawić?
Wybór dodatków jak zawsze zależy od rodzaju noszonych stylizacji, natomiast w tym roku w bardzo dużej mierze stawiamy na długie, masywne naszyjniki. Jeśli krótkie, to wyraziste, często o grubym splocie łańcuchy. Kolczyki koła dalej nie wychodzą z mody, są to przede wszystkim duże obręcze. Jeśli wybieramy mniejsze, to również z reguły bardziej masywne. Nie brakuje także bardzo spektakularnych kolczyków zdobionych perełkami, sztucznymi kwiatami z materiału.