Nie ma nic lepszego niż zbieranie plonów z dobrego polowania. Ale jak zabierzesz mięso do domu z dalekiej podróży? Gratulacje! Dobry strzał. Czy to łoś, antylopa, białopłetwa, mulej czy jakaś inna wielka zdobycz, to będzie dobre jedzenie. Jedynym problemem jest to, że jesteś tysiące mil od domu i nie masz pojęcia, jak przetransportować to mięso. I co teraz?
Nie przejmuj się! Jeśli dopiero co zacząłeś się zastanawiać, jak zapakować mięso na podróż, to masz spore zaległości w przygotowaniach. Czasami jednak przygotowanie niczego nie gwarantuje. Wiele lekcji wyciągnąłem pod koniec września, kiedy w Wyoming zdobyłem antylopę o wielkiej masie ciała. Rozważałem każdą opcję przez dwa tygodnie przed wyjazdem i nadal nie miałem pojęcia, jak wrócę do domu z całym tym mięsem w torbie.
Było to pouczające doświadczenie. Ogólnie rzecz biorąc, nazwałabym to sukcesem, ponieważ w końcu wróciłem do domu z około 65 kilogramami mięsa. Oto kilka rzeczy, których się nauczyłem i które można zastosować, gdy następnym razem okaże się, że trzeba zapakować mięso na podróż.
1. Zaplanuj… zmianę planu
Nie ma w tym nic złego. Jak pisałem, myślałem o tym, którą lodówkę zabrać do Wyoming na dwa tygodnie. Każdego dnia odpowiedź się zmieniała – nawet do około 6 godzin przed moim lotem.
Zależnie od zdobyczy, za którą się uganiasz, i tego, ile mięsa przywozisz do domu, dobrze może sprawdzić się model YETI albo Camp Chef 50, który zabrałem do Wyoming. Miałem plan… a potem wszystko się zmieniło.
Zastrzeliłem antylopę pierwszego popołudnia podróży i wziąłem ją następnego ranka. Okazało się, że chłodziarka będzie ważyła więcej i będzie miała mniej miejsca na mięso. Nie było to zatem idealne rozwiązanie.
W noc przed wyjazdem z Wyoming wpadłem do Walmarta, wziąłem kilka reklamówek termicznych i wypełniłem je mięsem. Jeden z worków wykorzystałem na rogi antylopy, bo trzeba było je zapakować do mojej walizki.
W końcu część zdobyczy przewoziłem w lodówce, część w reklamówkach termicznych, a część w walizce. Nie do końca to planowałem, ale ważne, że się udało.
2. Przygotuj i odpowiednio zapakuj mięso
Wymarzoną sytuacją jest podróż z próżniowo zamkniętym, zamrożonym mięsem. Ale jeśli nie masz dostępu do zgrzewarki próżniowej, wystarczy stara dobra plastikowa folia i papier rzeźniczy lub worki z zamkiem błyskawicznym. To, czego nie chcesz, to kupa nieszczelnych opakowań, które pozostawiają ślady krwi na lotniskowej karuzeli bagażowej. Owiń i zaklej dokładnie każdą paczkę mięsa, a następnie włóż wszystko do worka na śmieci, aby zapobiec dalszym wyciekom. Cały worek na śmieci trafia do chłodni lub plecaka.
Całkowicie zamrożone mięso utrzyma się w dobrej lodówce przez 24 godziny lub więcej, zanim będziesz musiał się martwić jego rozmrożeniem. Mięso schłodzone w lodówce lub na lodzie będzie w porządku podczas lotu do domu – około 12 godzin nie powinno stanowić problemu. Linie lotnicze i różne lotniska nie aprobują lodu w lodówkach, więc trzymaj się mrożonych opakowań z żelem (jeśli je masz), aby uniknąć kłopotów przy odprawie.
3. Zapoznaj się z polityką bagażową Twojego przewoźnika

Jedną z ważnych informacji jest to, że chociaż TSA pozwala na podróż z zamarzniętymi płynami, to jeśli częściowo się roztopią lub na dnie pojemnika pojawi się ciecz, nie możesz z nimi lecieć. Jeśli mięso nie jest zapakowane próżniowo, do jego zamrożenia używa się opakowań z zamrożonym żelem.
Miałem to szczęście, że moje mięso zostało zapakowane próżniowo i zamrożone. Kiedy już masz je w lodówce (lub jakkolwiek planujesz z nim podróżować), upewnij się, że wiesz, ile to będzie kosztować. Dla mnie plan podróży z dwiema lodówkami i walizką legł w gruzach, gdy sprawdziłem koszt trzeciego bagażu rejestrowanego w American Airlines. (To 150 dolarów, tak przy okazji.)
Loty Southwest mają ogromną zaletę. Podczas gdy ja przygotowywałem się do podróży, redaktor naczelna Grand View Group, Hilary Dyer, goniła widłorogi w Nowym Meksyku. Zdobyła niezłą sztukę i przywiozła z powrotem całe mięso (około 35 funtów). Ponieważ poleciała z Southwest, była w stanie zapakować wszystko, co było potrzebne, do trzech bagaży rejestrowanych za łączną sumę 75 dolarów.
“Lubię lecieć na polowanie z moją walizką i dwiema lodówkami”, powiedziała Dyer. “W drodze do domu, wkładam mięso do lodówki, a czaszkę (czaszki) do drugiej, i jestem gotowa za jedyne 75 dolarów. W zależności od tego, na co polujesz, możesz zmieścić czaszkę i mięso w jednej lodówce, ale to prawdopodobnie kwalifikuje się jako nadbagaż, co również podlega opłacie 75 dolarów w Southwest. To tylko kwestia tego, czy wolisz nosić dwie chłodnie, czy jedną naprawdę ciężką.
“Wiele z dzisiejszych lodówek jest na tyle małych, że można je zaliczyć do bagażu podręcznego. Jest to dobre rozwiązanie, jeśli przywozisz do domu mięso i nie masz czaszki, albo coś mniejszego, jak indyk czy kaczka”.
Ponieważ leciałem American Airlines, nadanie 3 toreb kosztowałoby 210 dolarów. To nie było możliwe. Więc wcisnąłem czaszkę antylopy do lodówki Camp Chef, a resztę wypełniłem mięsem. Wypełniłem też worek termiczny mięsem. W sumie miałem około 65 funtów mięsa.
Na lotnisku w Rapid City, w Południowej Dakocie, moja walizka miała 47 funtów, a chłodziarka 67 funtów. Opłata za nadwagę wynosiła 100 dolarów, co dało w sumie 160 dolarów za bagaż. Niesamowite, że wydałem 10 dolarów więcej na walizkę i chłodnię z nadbagażem, niż zapłaciłbym za trzecią sztukę bagażu rejestrowanego.
4. W bagażu podręcznym Twoje mięso przejdzie kontrolę
Przepisy TSA zezwalają podróżnym na posiadanie mięsa mrożonego w torbie podręcznej lub rejestrowanej, ale nie oznacza to, że przejście przez kontrolę będzie odbywać się jak zwykle. Na lotnisku w Rapid City, bagaż każdego z naszej grupy został ponownie przepuszczony przez skaner bądź ręcznie przeszukany. Dla mnie była to ta druga opcja.
Skaner (oczywiście) wykrył mięso, a TSA chciała się temu bliżej przyjrzeć. Nie wiedziałam jednak, że TSA wyciągnie worek termiczny z mojej torby, a potem wyciągnie z niego każdy próżniowo zapakowany kawałek mięsa. Denerwowałem się, gdy patrzyłem, jak pracownik bierze 25 funtów mięsa z mojego worka termicznego, nie mogłem się powstrzymać od śmiechu, gdy zapytał: “Więc co to za ptak?”
Jak zapakować mięso na podróż? Mięso, ryby, warzywa i inne niepłynne artykuły spożywcze są dozwolone zarówno w bagażach podręcznych jak i rejestrowanych. Jeśli jedzenie jest pakowane z lodem w chłodni lub innym pojemniku, musi ono być całkowicie zamrożone podczas kontroli bezpieczeństwa. Jeżeli opakowania z lodem są częściowo roztopione, a na dnie pojemnika znajduje się jakaś ciecz, nie są one dozwolone.
5. Zapytaj innych myśliwych, co robią

Nie ma nic złego w zwykłym proszeniu o sugestie lub pomoc. Posiadanie wielu opcji na stole przyniesie korzyści w procesie podejmowania decyzji. Ja zapytałem wszystkich w Grand View Outdoors, co powinienem wziąć i co powinienem przywieźć z powrotem. Odbyłem tę samą rozmowę ze wszystkimi na polowaniu, od innych dziennikarzy po Kevina Howarda z Howard Communications i Ralpha Dampmanem z Trophy Ridge Outfitters. W końcu po prostu spakowałem tyle mięsa, ile tylko mogłem, do torebek i lodówek i miałem nadzieję na najlepsze – co w rzeczywistości było sugestią.
Najgorszy scenariusz: Wyślij swoje mięso. To może kosztować majątek, ale priorytety to priorytety.